Ashella zaprowadziła mnie do Lasu.
- To idealne miejsce do zabaw...
Spojrzałam na nią.
- Ja już jestem na to za stara.
- No to twoje szczeniaki, świetnie będą się tu bawić.
- Nie wiadomo czy będę je miała...
Za smutniałam.
- Na pewno będziesz miała :)
I poszliśmy dalej, nie wspominając już na temat szczeniaków.
Zobaczyłam jezioro.
- Wow, jak tu pięknie.
- Tak potwierdzam.
Powiedziała Ashella.
Przyjrzałam się wodzie, i zobaczyłam swoje odbicie.
Chciałam zobaczyć czy woda jest ciepła. Włożyłam łapę do wody.
- Ciepła woda.
I odrazu wskoczyłam do wody.
Ashella zaśmiała się.
- Nie utop się.
Zażartowała.
I dodała :
- Idziemy dalej.
Wyszłam z wody, to poczułam jakie miałam lśniące futerko.
( Ashella ? ^^ )
- To idealne miejsce do zabaw...
Spojrzałam na nią.
- Ja już jestem na to za stara.
- No to twoje szczeniaki, świetnie będą się tu bawić.
- Nie wiadomo czy będę je miała...
Za smutniałam.
- Na pewno będziesz miała :)
I poszliśmy dalej, nie wspominając już na temat szczeniaków.
Zobaczyłam jezioro.
- Wow, jak tu pięknie.
- Tak potwierdzam.
Powiedziała Ashella.
Przyjrzałam się wodzie, i zobaczyłam swoje odbicie.
Chciałam zobaczyć czy woda jest ciepła. Włożyłam łapę do wody.
- Ciepła woda.
I odrazu wskoczyłam do wody.
Ashella zaśmiała się.
- Nie utop się.
Zażartowała.
I dodała :
- Idziemy dalej.
Wyszłam z wody, to poczułam jakie miałam lśniące futerko.
( Ashella ? ^^ )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz